fot. Sergey Nivens/bigstockphoto.com

Mimo rządowych inicjatyw, warunki mieszkaniowe wielu polskich rodzin pozostają trudne. Ci, których było stać na zaciągnięcie długoletniego kredytu, powoli spłacają przyszłe „swoje”. Część decyduje się na wynajem, który w naszym kraju jest dość drogi, a poza tym przez wielu jest postrzegany jako gorsze rozwiązanie. Wiele osób przez lata mieszka z rodzicami, by choć trochę zaoszczędzić i móc w przyszłości pomyśleć o kupnie własnego M. Z inicjatywy rządu powstał program Mieszkanie dla Młodych, którego ideą jest wspieranie zakupu mieszkania poprzez przyznanie odpowiedniego dofinansowania. Mieszkanie dla Młodych zaczęło cieszyć się ogromnym zainteresowaniem zwłaszcza po zeszłorocznych zmianach, które dopuściły do programu mieszkania pochodzące z rynku wtórnego. Popularność programu była tak wysoka, że już w marcu 2016 roku Bank Gospodarstwa Krajowego ogłosił wstrzymanie przyjmowania wniosków o dofinansowanie na ten rok. Wsparcie płynące z inicjatywy Mieszkanie dla Młodych potrwa do 30 września 2018 roku. Zainteresowani muszą się spieszyć, by zdążyć złożyć wniosek, gdyż jak pokazują oficjalne dane przedstawione przez Bank Gospodarstwa Krajowego, popularność programu nie ustaje. Potencjalni nabywcy składają wnioski o przyznanie dotacji na kolejne lata. Koniec programu Mieszkanie dla Młodych może dla wielu oznaczać brak możliwości nabycia własnego mieszkania. Dlatego rząd planuje kolejną inicjatywę, która ma poprawić warunki mieszkaniowe Polaków.

W dniu 3 czerwca bieżącego roku premier Beata Szydło i minister infrastruktury i budownictwa, Andrzej Adamczyk, przedstawili założenia nowego programu „Mieszkanie Plus”. Ideą programu ma być budowa tanich mieszkań przeznaczonych pod wynajem. Koszty najmu w tym programie mają być niższe od cen rynkowych, co ma wspomóc osoby, których ze względu na niskie dochody nie stać na płacenie wysokiego czynszu.

Program „Mieszkanie Plus” to inwestycja w tanie mieszkania czynszowe. Skarb Państwa przekaże grunty, na których w przyszłości powstaną tanie mieszkania przeznaczone pod wynajem. Kwota czynszu ma być uzależniona od lokalizacji budynku, w założeniu ma wynosić od 10 do 20 złotych za metr kwadratowy powierzchni. W mieszkaniach tego typu możliwe będzie uzyskanie prawa własności, wówczas jednak czynsz ma być wyższy o około 20 procent od zwykłego.

Program „Mieszkanie Plus” przewiduje wsparcie budowy mieszkań społecznych. Nowa inicjatywa rządu zakłada także utworzenie indywidualnych kont mieszkaniowych dla osób, które są w posiadaniu mieszkania, ale chcą odkładać środki na ewentualny remont, przebudowę itp., by w przyszłości uzyskać dodatkową pomoc od państwa.

Program „Mieszkanie Plus” ma być ogólnodostępny. Wbrew opiniom, które się już pojawiły, nie będzie skierowany wyłącznie do najbiedniejszej części społeczeństwa, ale także do klasy średniej. Z założenia nowy program usuwa wszelkie limity wiekowe. Program ma być dostępny dla wszystkich, których ze względu na niskie zarobki, nie stać na zakup lub wynajem mieszkania. Pierwszeństwo do udziału w programie na pewno będą miały osoby posiadające dzieci oraz te o niższych dochodach. Jak zapowiedziała premier Beata Szydło, program „Mieszkanie Plus” uwzględnia potrzeby różnych grup społecznych naszego kraju oraz ma być dostępny we wszystkich regionach. Pewne preferencje mają skrócić czas oczekiwania w kolejce określonych grup społecznych, ale nie przekreślą możliwości udziału w programie pozostałych osób.

„Program, który przygotował nasz rząd, jest realnym wsparciem dla polskich rodzin i tych wszystkich, którzy chcieliby myśleć o założeniu rodziny, ale nie stać ich na mieszkanie. Wpisuje się w wielki priorytet naszego rządu, jakim jest wspieranie rodzin. Jest efektem wielomiesięcznej pracy i kompleksowym sposobem na rozwiązanie problemów mieszkaniowych Polaków” – mówiła premier Beata Szydło.

Program „Mieszkanie Plus” wydaje się sensownym rozwiązaniem. Wspieranie idei budownictwa czynszowego i społecznego może realnie przyczynić się do poprawy warunków, w jakich mieszka zdecydowana część naszego społeczeństwa. Według słów ministra infrastruktury i budownictwa, Andrzeja Adamczyka, blisko 40 procent Polaków nie stać na zakup mieszkania, wynajem lub zaciągnięcie kredytu, co przekreśla marzenia o własnym M. Dlatego rząd zamierza powołać Narodowy Fundusz Mieszkaniowy, dzięki któremu powstaną tanie mieszkania przeznaczone pod wynajem. Minister Adamczyk również zapowiedział, że z pomocy będzie mógł skorzystać każdy, choć uprzednio zostanie opracowana hierarchia kolejki oczekujących (np. osoby z dziećmi), to nikt nie zostanie wyłączony z możliwości skorzystania z programu. Minister poinformował również, że osoby, które w takcie realizacji programu mieszkania pod wynajem z opcją dojścia do własności utracą pracę, znajdą się pod szczególną opieką. Odłożone przez takie osoby raty wykupu zostaną przeznaczone na opłatę bieżącego czynszu, co przesunie termin, w jakim osoba ta stanie się właścicielem mieszkania, ale pozwoli korzystać z zaoszczędzonych pieniędzy do czasu podjęcia pracy.

Trudno przewidzieć, jak naprawdę potoczą się losy nowego programu. O jego ostatecznym kształcie zdecydują decydenci, wykonawcy i beneficjenci.