Z danych zebranych przez serwis rynekpierwotny.pl wynika, że deweloperzy mają ostatnio problem ze sprzedażą mieszkań. Nie oznacza to jednak, że obniżają ceny – wręcz przeciwnie. Ceny ofertowe nowych mieszkań nie spadają, pomimo że kupujących jest mniej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Wrzesień przyniesie zakończenie wielu nowych inwestycji, a to oznacza, że na rynku będzie jeszcze więcej nowych mieszkań czekających na nabywców.
Tak wielu niesprzedanych nowych mieszkań nie było od półtora roku. W 15 największych polskich miastach w ofercie deweloperów na koniec lipca zostało 43,3 tys. niesprzedanych lokali, czyli o 4,3 tys. więcej niż w ubiegłym roku i o 1,9 tys. więcej niż w czerwcu.
Sprzedaż mieszkań w lipcu była o 18,7 proc. wyższa niż w czerwcu, który był pod tym względem wyjątkowo trudny, jednak wynik sprzedaży i tak było o 34 proc. niższy rok do roku. Najwięcej niesprzedanych mieszkań z oferty deweloperów znajduje się na największym polskim rynku mieszkaniowym, czyli w Warszawie. Tutaj aż 11,6 tys. lokali czeka na nabywców. Kolejny na liście jest Kraków, a następnie Wrocław. Nowych mieszkań przybywa obecnie na rynku szybciej niż klientów. Biorąc pod uwagę liczbę budów rozpoczętych między wrześniem 2020 a sierpniem 2021 oraz to, że budowa budynków wielomieszkaniowych trwa średnio 2 lata, jesienią zacznie się okres oddawania gotowych mieszkań w liczbie nawet 17 tys. miesięcznie i potrwa około roku.
Spadek liczby kupujących w dużej mierze związany jest ze spadkiem liczby udzielanych kredytów hipotecznych. W drugim kwartale br. liczba udzielonych przez banki kredytów była o 87 proc. mniejsza niż w pierwszym kwartale. Obecnie większość mieszkań kupowana jest za gotówkę i są to głównie mieszkania przeznaczone na cele inwestycyjne – do odsprzedaży lub na wynajem. W ubiegłym roku tylko 26 proc. kupujących płaciło gotówką, a 51 proc. mieszkań nabywanych było z pomocą kredytu hipotecznego. Zainteresowanie nowymi mieszkaniami spada, bo wysokie stopy procentowe wielu osobom uniemożliwiają zakup mieszkania na własne potrzeby, a ci, którzy chcą pieniądze zainwestować, oprócz nieruchomości mają też do dyspozycji coraz bardziej atrakcyjne lokaty. Nie oznacza to jednak, że deweloperzy obniżają ceny ofertowe mieszkań, aby przyciągnąć potencjalnych klientów.
Z analizy cen ofertowych w 15 największych polskich miastach wynika, że średnia cena ofertowa za metr kwadratowy nowego mieszkania wyniosła 11,4 tys. zł, a więc była o 18,6 proc. wyższa niż rok wcześniej i o 0,3 proc. wyższa niż w czerwcu. W Kielcach nowe mieszkania w porównaniu z czerwcem podrożały o 18,6 proc., we Wrocławiu o 7,3 proc., w Olsztynie o 7,1 proc. Rok do roku ceny za metr kwadratowy najbardziej poszły w górę w Lublinie – blisko o jedną trzecią, w Poznaniu i Białymstoku. Co ciekawe, deweloperzy w Białymstoku sprzedali zaledwie jedno mieszkanie w czerwcu i jedno w lipcu, a mimo to ceny ofertowe wzrosły. I chociaż podnoszenie cen przy braku zainteresowania kupujących może wydawać się dziwną strategią, w Lublinie przyniosła ona pożądany skutek i sprzedaż wzrosła o 18,1 proc. rok do roku. Analizując ceny ofertowe, należy pamiętać, że na średnią cenę dla danego miasta, mogą wpływać lokale o lepszej lokalizacji i wyższym standardzie, które pojawiają się w ofercie.
Najnowsze komentarze