W lipcu 2023 liczba wniosków o Bezpieczny Kredyt 2% zatrzymała się na 24,3 tysiąca, w sierpniu było to już tylko 17,6 tysięcy. Stopniowy spadek zainteresowanie programem jeszcze wyraźniej widać, gdy spojrzymy na dane z października, które zebrało Ministerstwo Rozwoju i Technologii. W początkach IV kwartału bieżącego roku wniosków było tylko 14,4 tysiąca. Z czego wynika ten trend?

Coraz mniej wniosków o BK 2%

Według analityków dwa główne powody tego zjawiska to z jednej strony wyczerpanie zainteresowania preferencyjnym zobowiązaniem wśród grupy docelowej i brak odpowiednich nieruchomości dla osób samotnych z drugiej. Aby jednak dokonać rzetelnej oceny sytuacji, warto pamiętać, że liczba wniosków nie określa nam jednocześnie liczby zainteresowanych. Osoby zainteresowane programem bardzo często składają wnioski w kilku instytucjach bankowych. Wszystko po to, by ostatecznie móc wybrać najlepszą ofertę.

Owszem, dane są bardzo przybliżone – liczba wniosków nie jest bowiem tożsama z liczbą wnioskujących, bo kredytobiorcy często składają wnioski do kilku różnych banków jednocześnie. Ale to zaburzenie danych występuje przecież przez cały czas, a mimo to w danych widać spadek zainteresowania rządowym kredytem.

Paweł Karpiński, dyrektor Biura Funduszy Mieszkaniowych Banku Gospodarstwa Krajowego podkreśla, że z miesiąca na miesiąc banki coraz lepiej radzą sobie z raportowaniem dublujących się wniosków. Dzięki temu z czasem dane te będą coraz bardziej miarodajne. Nie jest to jednak proces na tyle zaawansowany, by mieć wpływ na różnicę danych między wrześniem a październikiem 2023 roku. Bałagan w statystykach dotyczących realnego zainteresowania jasno pokazuje też różnicę między informacjami zebranymi przez BIG i Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Według pierwszego podmiotu spadek zainteresowania BK 2% jest jeszcze głębszy niż to wynika z rządowych danych. BIG opublikował niedawno raport, według którego od początku lipca do 5 października w programie złożono 54 161 wniosków, czyli ok. 18 tys. wniosków miesięcznie przez trzy pierwsze miesiące. Patrząc dalej, od 5 października do 2 listopada złożono 9680 wniosków, jest to spadek zainteresowania nawet o 50%.

Kto miał wziąć, już wziął?

Cytowane dane można zinterpretować jako opadanie fali największego zainteresowania rządowym wsparciem. Jest to tym samym jasny sygnał dla sprzedających, że okres windowania cen właśnie się kończy. Ostatnie wzrosty stawek po pierwsze ograniczyły wybór odpowiedniej nieruchomości dostępnej do kupienia w ramach BK 2%, po drugie sprawiły, że osoby samotne praktycznie nie mają w czym wybierać.

Ściśle określone warunki, jakie musi spełnić beneficjent BK 2% sprawiają, że program skierowany jest do bardzo konkretnej grupy kredytobiorców. Prócz tego z pewnością nie wszyscy młodzi ludzie bez własnej nieruchomości zechcą wnioskować o BK 2%. Jest prawdopodobne, że z programu już skorzystała lub próbowała skorzystać większość zainteresowanych. Ci którzy się wahają, mogą zostać zniechęceni ubogą ofertą mieszkań, które odpowiadają cenowo wymogom rządowego wsparcia.