To prawdopodobnie ostatni dzwonek, aby złożyć wniosek o kredyt hipoteczny w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. BOŚ Bank i Santander zakomunikowały już, że 29 grudnia będzie ostatnim dniem, kiedy będą przyjmować wnioski. Ten program rozgrzał popyt na rynku nieruchomości i spowodował skokowy wzrost cen. Czy w związku z możliwym zakończeniem dopłat do kredytów jest szansa na to, że w przyszłym roku nieruchomości stanieją?
Indeks urban.one, który pokazuje, jak z miesiąca na miesiąc zmieniały się ceny nieruchomości, wyniósł w październiku 2023 roku 109,1 pkt i był wyższy niż we wrześniu. Oznacza to, że pod koniec roku domy i mieszkania zdrożały.
Co prawda, odczyt indeksu, który przygotowuje Cenatorium dla Bankier.pl i „Pulsu Biznesu”, jest niższy niż przed rokiem, czyli nieruchomości są tańsze niż 12 miesięcy temu. Spowodowały to jednak obniżki na przełomie 2022 i 2023 roku.
Aktualnie dzięki programowi Bezpieczny Kredyt 2 proc. od sześciu miesięcy domy i mieszkania przebijają kolejne bariery cenowe. Jest to szczególnie widoczne w dużych polskich miastach, takich jak Warszawa, Kraków i Poznań.
Deweloperzy ruszyli z inwestycjami
Dzięki tanim kredytom dotowanym przez państwo zainteresowanych kupnem mieszkania było tak wielu, że w pewnym momencie nie mieli już co kupować. Ostatnie lata były trudne dla deweloperów ze względu na rosnące ceny materiałów budowlanych czy problemy kadrowe związane z wojną w Ukrainie. Dlatego wiele inwestycji zostało wstrzymanych.
Doszło więc do sytuacji, że podaż nie nadążała za popytem, co naturalnie spowodowało wzrost cen. Jednak jesienią deweloperzy znów zaczęli bardziej aktywnie działać na rynku i jak wynika z danych GUS, w październiku rozpoczęli budowę 12 279 mieszkań – o prawie 72 proc. więcej niż w tym samym miesiącu rok wcześniej.
Październik był także najlepszym miesiącem w 2023 roku pod kątem liczby mieszkań oddanych do użytku. Było ich 13 248, co daje liczbę o 26,5 proc. wyższą niż we wrześniu.
Jeśli więc ta aktywność strony podażowej się utrzyma, to jest szansa na to, że mieszkania zaczną tanieć.
Kluczowa będzie formuła Bezpiecznego Kredytu 2 proc.
Jednak to, co w największym stopniu zdeterminuje poziom cen nieruchomości w przyszłym roku, jest przyszłość programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Związek Banków Polskich informuje, że środki na ten i przyszły rok są już na wyczerpaniu, a po zmianie opcji rządzącej wciąż nie wiadomo, czy w jakiej formie program będzie obowiązywał.
Nowy minister rozwoju i technologii Krzysztof Herman zapowiedział, że kontynuacja jest planowana, ale formuła na pewno zostanie zmieniona. Program ma bowiem oddziaływać nie tylko na popyt, ale również na podaż, co ma ograniczyć dalszy wzrost cen.
Na ten moment jednak środki zarezerwowane na przyszły rok już się kończą, a banki przestają przyjmować wnioski. Dopóki nie dowiemy się konkretnie, co będzie dalej z Bezpiecznym Kredytem 2 proc., trudno wyrokować, czy nieruchomości będą tanieć w przyszłym roku.
Tagi: ceny mieszkań, ceny nieruchomości, raporty - rynek nieruchomości, rynek nieruchomości - prognozy
Najnowsze komentarze