W 2023 roku, w okresie obowiązywania programu Bezpieczny Kredyt 2%, mieliśmy do czynienia z bardzo dużym popytem, któremu towarzyszyła niska podaż. W efekcie doszło do wysokich podwyżek cen mieszkań w krótkim czasie. W 2024 roku sytuacja jest diametralnie inna – ofert sprzedaży lokali jest zdecydowanie więcej niż zainteresowanych kupnem. Czy to oznacza, że dojdzie do oczekiwanej przez nabywców korekty cen?
Rekordowe liczby ofert w serwisach z nieruchomościami
Osoby zainteresowane obecnie zakupem mieszkań mają ogromny wybór. Jak wynika z danych portali OLX i Otodom, w Gdańsku, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu, jest dostępnych 88 163 nieruchomości na sprzedaż (stan na 27.09). W ubiegłym roku, w analogicznym okresie, było o 34 440 mieszkań mniej.
Biorąc pod uwagę wszystkie mieszkania w największych miastach w Polsce, liczba ofert wynosiła 218 065, czyli o 57 853 więcej niż w tym samym okresie w ubiegłym roku. W niektórych miastach wyniki zbliżały się do historycznych rekordów. Przykładowo, w Warszawie uzyskano go w listopadzie 2020 roku i było to 26 320, przy czym aktualnie wynosi 26 320. Łódź pobiła swój rekord z lipca 2024 roku – wtedy było to 10 773, a obecne – 11 205.
Program #NaStart – czy zostanie uruchomiony?
W dalszym ciągu nie wiadomo, czy Polacy ponownie będą mogli skorzystać z rządowego wsparcia przeznaczonego dla kredytobiorców hipotecznych. Pojawiły się informacje, że środki, które założono na wykorzystanie w tym programie, zostaną przeznaczone na odbudowę zniszczonych terenów i wsparcie budownictwa osób, które zostały dotknięte powodzią. Jednak minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk zaznaczył, że pieniądze na program #NaStart zostały uwzględnione w przyszłorocznym budżecie. Tymczasem nie zapadły żadne decyzje i nie wiadomo, czy wystartuje on w styczniu 2024 roku.
Pośrednicy w obrocie nieruchomościami zwracają uwagę, że szukający mieszkań, mają ogromny wybór. Z drugiej strony sprzedający nie mogą znaleźć chętnych do zapłacenia aktualnej ceny rynkowej. Wielu zbywców założyło, że jeśli program wsparcia kredytobiorców zostanie uruchomiony, to automatycznie uzyskają większą kwotę, więc nie obniżają cen. Jeśli od stycznia nie pojawi się #NaStart, to ewentualnie wtedy będą oczekiwać niższej kwoty.
Część agentów uważa, że nawet jeśli program zostanie wprowadzony, to na pewno nie spowoduje aż takiego wzrostu cen, jak Bezpieczny Kredyt 2%. Może dojść do podwyżek, ale stosunkowo niewielkich. Póki co pośrednicy nieruchomości zauważają, że kolejne oferty sprzedaży głównie się pojawiają, a raczej ich nie ubywa. Nie dochodzi do wielu transakcji – jest ich mało.
W koalicji rządzącej nie ma zgody odnośnie programu wsparcia dla kredytobiorców. Wiadomo, że trudno będzie o porozumienie. Każda partia uważa, że inne powinny być działania w ramach polityki mieszkaniowej.
Najnowsze komentarze