Poprzedni rok był rekordowy pod względem inwestycji budowlanych i lokali oddanych do użytku. Tak duży ruch na rynku nieruchomości spowodował, że drożeją materiały budowlane oraz wynagrodzenia fachowców. Zaopatrzenie na nadąża bowiem za potrzebami inwestorów.
Liczba pozwoleń na budowę wydanych w ostatnim czasie sugeruje, że tempo budowy nie zmniejszy się przynajmniej w ciągu najbliższych miesięcy. Duży popyt na nieruchomości mieszkalne wymaga od deweloperów zwiększenia mocy przerobowych. Dzięki temu rynek ma się najlepiej od lat. Dużo się buduje i sprzedaje, w największych miastach mieszkania rozchodzą się jak świeże bułeczki. Boom przeżywa również rynek nieruchomości komercyjnych, co najlepiej widoczne jest w Warszawie, Trójmieście, Wrocławiu, Poznaniu i Krakowie.
Efektem ubocznym tej sytuacji jest wzrost cen materiałów budowlanych. Podwyżki widoczne są w różnych kategoriach asortymentu, zarówno wśród materiałów używanych do budowy, jak i w wykończeniówce. Natomiast z uwagi na dużą ilość prowadzonych inwestycji, w niektórych lokalizacjach zaczyna brakować rąk do pracy. To powoduje wzrost wynagrodzeń fachowców, którzy mogą praktycznie przebierać w ofertach i nie godzą się na pracę za dotychczasowe stawki. Sytuację ratują nieco pracownicy zza wschodniej granicy, jednak również ich liczba zaczyna nie wystarczać, a niektórym inwestycjom grozi widmo przestoju prac.
Duże firmy, które swoje inwestycje zakontraktowały o wiele wcześniej, mogą spodziewać się niewielkich opóźnień w dostawie materiałów, jednak nie powinien być to problem na dużą skalę. Co innego z mniejszymi wykonawcami, którzy mogą borykać się z czasową niedostępnością niektórych materiałów. A to z pewnością opóźni prowadzone przez nich prace.
Ponadto przewiduje się, że sytuacja ta nie pozostanie bez wpływu na ceny mieszkań. Inwestorzy będą bowiem musieli jakoś zrekompensować sobie dodatkowo poniesione koszty. Zrobią to, podnosząc ceny sprzedawanych mieszkań. Wzrosną również ceny usług firm budowlanych zajmujących się drobniejszymi pracami i wykończeniem. Kupujący natomiast powinni uzbroić się w cierpliwość i przygotować na opóźnienia planowanych remontów, ponieważ czasem oczekiwanie na wolny termin fachowców trwa kilka tygodni. Najgorsza sytuacja pod tym względem jest w największych ośrodkach miejskich.
Z raportu PMR „Sektor budowlany w Polsce II połowa 2017 – Prognozy rozwoju na lata 2017-2022” wynika, że ceny ofertowe zamierza podnieść ponad 60% firm budowlanych. Uzasadniają to właśnie wzrostem cen materiałów i wykonawstwa.
Tagi: ceny mieszkań, ceny nieruchomości
Najnowsze komentarze