Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach (12 edycja) stał się okazją, aby (obok innych zagadnień) poruszyć także temat tego, jak pandemia wpłynęła na rynek nieruchomości i jakie przed tym rynkiem malują się perspektywy. O tym zagadnieniu wypowiedziało się wielu ekspertów gospodarczych, w tym związanych z branżą.
Polska magazynami i biurami stoi
Polski rynek nieruchomości, ujęty jako całość, bez wydzielania mieszkaniówki, póki co wyszedł obronną ręką z covidowego kryzysu. Za ten niespodziewanie dobry wynik odpowiedzialne były segmenty magazynowy i biurowy, które poprawiły nawet rekordowe osiągnięcia z poprzedniego roku. Co stoi za świetną kondycją nieruchomości komercyjnych w Polsce?
Rafał Sonik (prezes zarządu Gemini Holding) uważa, że za siłą tego rynku stoi polska etyka pracy. Wciąż jesteśmy narodem na dorobku, widzącym, iż wysiłki przynoszą efekty. Dlatego motywacja do ciężkiej, sumiennej pracy jest bardzo duża. Wg Sonika było to widoczne, gdy otwierano galerie handlowe po okresie lockdownu – dopisali nie tylko klienci, ale też pracownicy. W przypadku klientów kluczowe jest to, że teraz przychodzą do galerii robić zakupy, a nie spędzać czas, więc liczba zakupów w przeliczeniu na liczbę klientów wzrosła.
Z kolei w przypadku nieruchomości magazynowych kluczowe może być nasze położenie, pozwalające nam przyjąć rolę ważnego ogniwa w globalnym łańcuchu dostaw, na co zwrócił uwagę Maciej Dyjas (Griffin Real Estate). Już teraz jesteśmy coraz częściej miejscem inwestycji zagranicznego e-commerce, a trend ten będzie się nasilał. Zapotrzebowanie dotyczy nie tylko magazynów, ale rozwiniętych, zaawansowanych technologicznie centrów logistycznych.
Siła polskiej gospodarki wynika z sąsiedztwa najpotężniejszej gospodarki europejskiej, czyli Niemiec. Jesteśmy poniekąd ich zapleczem (Robert Dobrzycki, CEO, Panattoni Europe), przy czym rosnące kompetencje naszej kadry kierowniczej póki co współwystępują z nadal konkurencyjnymi, w porównaniu z Zachodem, pensjami (Joanna Wojnarowska, Departamentem Nieruchomości, DWF Poland). Dzięki temu w Polsce wciąż rozwijają się centra usług biznesowych – obecnie w sektorze tym zatrudnienie znajduje ponad 400 tysięcy osób, a liczba ta wciąż rośnie.
Co z mieszkaniami?
Optymizm panuje nie tylko w nieruchomościach komercyjnych – również mieszkaniówka spodziewa się dobrej przyszłości. Michał Sapota, prezes HRE Investments, zwraca uwagę, że w Polsce nadal jest za mało mieszkań i pod tym względem mamy jeszcze sporo do nadrobienia względem Europy. Deficyt mieszkań jest szacowany na od 300 tysięcy do aż 3 milionów. Do tego niebawem konieczna będzie wymiana starych budynków, powstających na początku drugiej połowy XX wieku. Później przyjdzie czas na zastępowanie nowymi inwestycjami wielkiej płyty. To stwarza perspektywę ciągłej dużej koniunktury na rynku mieszkaniowym.
Czy biura odejdą w zapomnienie?
Spowodowane przez pandemię masowe testowanie pracy zdalnej jest postrzegane jako możliwy początek końca rynku biur. Przedstawiciele branży patrzą na to bardziej optymistycznie. Joanna Wojnarowska uważa, że rynek dostosuje się do realiów i będzie oferował skalowalne, elastyczne przestrzenie. Wiele firm przejdzie na model, w którym orpócz głównej, pomniejszonej już siedziby, swoim pracownikom zaoferują mniejsze biura rozsiane po całym mieście.
Inną wizję ma Maciej Dyjas. Przeprowadza analogię do rynku biurowego w Nowym Jorku po 11 września. Spodziewano się zapaści i odejścia od lokowania siedzib firm w centrum miasta, tymczasem nastąpiło coś odwrotnego i zagęszczenie centrum nadal rośnie w rekordowym tempie.
Tagi: biura, koronawirus a rynek mieszkaniowy, magazyny
Najnowsze komentarze