Ceny mieszkań – w mniejszych miastach też robi się bardzo drogo

Dodane dnia 25 lis 2024 w kategorii Domy i mieszkania, Rynek nieruchomości | 0 komentarzy

Specjaliści alarmują – ceny mieszkań w mniejszych miastach gonią największe rynki. Powodem mają być rosnące koszty budowy, trudności z dostępnością działek, ale też szybki rozwój mniejszych ośrodków miejskich. Miasta takie jak np. Bydgoszcz czy Kielce poziomem inwestycji nie odbiegają już od największych aglomeracji.

Jak wynika z danych Otodom Analytics w poprzednim roku 55% wszystkich lokali oddanych przez deweloperów wybudowanych zostało poza siedmioma największymi aglomeracjami, a ceny za mkw. w Szczecinie, Lublinie czy Bydgoszczy zaczynają dorównywać cenom notowanym na tańszych rynkach głównych.

W mniejszych miastach przybywa inwestycji i rosną ceny

Jak informują eksperci widać, jak w ostatnich latach dynamicznie rozwijają się i przyspieszają mniejsze rynki. Otóż Lublin, Szczecin, Bydgoszcz, Rzeszów, Kielce i Białystok zbliżają się poziomem inwestycji i cen do największych ośrodków miejskich, takich jak stolica, Kraków czy Trójmiasto. Mniejsze miasta to rynki wschodzące przyciągające coraz więcej inwestorów i charakteryzujące się stabilnym wzrostem w zakresie budownictwa mieszkaniowego.

Jak wynika z analiz Otodom, na początku listopada deweloperzy w swojej ofercie posiadali ok. 4 tys. mieszkań i domów. W Białymstoku dostępnych było nieco ponad 1 tys. lokali, co odpowiadało średniej miesięcznej sprzedaży w stolicy z ostatniego roku. Natomiast całkowita liczba lokali oferowanych przez deweloperów łącznie na wszystkich tych rynkach była zbliżona do aktualnej oferty w stolicy.

Również według danych, liczba lokali deweloperskich w tych miastach jest wyższa niż rok temu o nawet 80%, jak np. w Szczecinie i Kielcach. Jednocześnie ofert sprzedaży wciąż przybywa. Tylko w Rzeszowie odnotowano 54% wzrost liczby wprowadzeń w ujęciu rdr.

W mniejszych ośrodkach rosną też stawki za mkw.

Dane Otodom Analytics pokazują, że pod względem cen mieszkań mniejsze miasta gonią największe rynki w kraju, a niekiedy nawet przewyższają te, gdzie średnie stawki oscylują wokół 11-13 tys. za mkw. Na wzrosty cenowe wpływają zarówno rosnące koszty budowy, ograniczona dostępność gruntów pod nowe inwestycje, jak i dynamiczny rozwój powodujący wzmożony popyt na mieszkania.

Nowe mieszkania w Szczecinie, który jest obecnie najdroższym rynkiem wschodzącym, średnio kosztują już ponad 13 tys. zł za mkw. Tym samym jest to 1,5 tys. zł więcej niż średnia cena za mkw. nowego mieszkania w Łodzi. W Katowicach za mkw. trzeba zapłacić ok. 12 tys. zł, a w Poznaniu ok. 12,6 tys. zł. W Lublinie natomiast przeciętne ceny mieszkań utrzymują się powyżej 11 tys. zł za mkw. już od początku tego roku. Spośród wymienionych miast najtaniej jest w Białymstoku, gdzie jeszcze lokal od dewelopera można nabyć za mniej niż 11 tys. zł za mkw.

Autorzy raportu podkreślają rozproszenie rynku mieszkaniowego w Polsce. W ubiegłym roku w kraju oddano do użytkowania ponad 220 tys. mieszkań i domów. Ok. 138 tys. z nich (62%) było wybudowanych przez deweloperów. Największe aglomeracje odpowiadają za 43% podaży wszystkich mieszkań deweloperskich. Pozostałe wybudowano w mniejszych ośrodkach.

Tagi:

Dodaj komentarz