Brak miejsc parkingowych nie upoważnia kierowców do zajmowania miejsc będących czyjąś własnością. Osoby zostawiające swój samochód na czyimś miejscu muszą być świadome konsekwencji, jakie mogą ponieść. Z drugiej strony właścicielowi miejsca parkingowego nie będzie łatwo dochodzić swoich praw.

Problem braku miejsc parkingowych jest powszechny w polskich miastach. Właściciele mieszkań na dużych blokowiskach wybudowanych kilkadziesiąt lat temu nie mają gdzie zaparkować swoich pojazdów, ponieważ projektanci nie przewidywali, tak dużej liczby pojazdów.

Niestety z podobnymi problemami muszą się na co dzień mierzyć również mieszkańcy nowoczesnych osiedli, na których bardzo często również brakuje odpowiedniej liczby miejsc parkingowych.

Zakup miejsca parkingowego powinien rozwiązywać problem, ale zdarza się, że nawet prywatne miejsca są zajmowane przez innych. Zgodnie z prawem każde miejsce postojowe przydzielone do konkretnego lokalu mieszkalnego należy do osoby, która jest jej właścicielem. Właściciel może rozporządzać swoją własnością i bez jego zgody inne nieruchomości nie mogą korzystać z miejsca postojowego wydzielonego z nieruchomości wspólnej.

Przede wszystkim prewencja

Aby zminimalizować ryzyko problemu z sąsiadem, stawiającym swój samochód na czyimś miejscu parkingowym, warto zadbać o właściwe oznakowanie parkingu, a nawet całego osiedla. Leży to w gestii zarządcy nieruchomości, ale często to mieszkańcy muszą wyjść z inicjatywą.

Na osiedlu powinny zostać zamontowane znaki „strefa zamieszkania” lub „strefa ruchu” oraz informacje, że miejsca parkingowe są prywatne, a pojazd na nich parkujący może zostać odholowany na koszt właściciela.

Tylko w takim przypadku możliwa będzie interwencja Straży Miejskiej lub Policji. Tylko na zlecenie tych służb pojazd może zostać odholowany. Na kierowcę może też zostać w takim przypadku nałożona grzywna nawet do 5 tys. zł. Zgodnie z prawem nie możemy samodzielnie usunąć pojazdu blokującego naszą własność.

Warto również zadbać, aby zarządca przygotował regulamin korzystania z miejsc parkingowych i umieścił go w widocznych miejscach. Będzie to dodatkowa podstawa do ubiegania się o swoje prawa.

Inną metodą zabezpieczenia miejsca postojowego jest montaż ruchomych słupków lub blokad, które skutecznie uniemożliwiają zajęcie miejsca w czasie nieobecności właściciela. Urządzeń takich nie powinniśmy jednak montować na własną rękę. Wcześniej powinniśmy wystąpić o zgodę do zarządcy nieruchomości.

Od rozmów po drogę sądową

Jeśli dojdzie do sytuacji zajęcia miejsca parkingowego, przede wszystkim powinniśmy poinformować sąsiada, że nie ma on prawa korzystać z naszej własności. Jeśli zdarzenie będzie się powtarzać, powinniśmy powiadomić zarząd wspólnoty mieszkaniowej oraz odpowiednie służby.

W przypadku, gdy interwencja Straży Miejskiej lub Policji nie będzie możliwa, możemy wystąpić na drogę sądową z żądaniem usunięcia pojazdu oraz z roszczeniem o zapłatę za bezpodstawne korzystanie z cudzej własności. Sprawa sądowa może być jednak czasochłonna i trwać nawet kilkanaście miesięcy. Warto więc we właściwy sposób oznakować i zabezpieczyć miejsce parkingowe, aby uniknąć sporów.