Ceny mieszkań osiągnęły już zawrotną wysokość i pobiły rekordy z 2008 roku. Jest to spowodowane kilkoma czynnikami, mianowicie rosnącymi kosztami materiałów budowlanych i wykonawstwa. Czy podwyżki cen prądu spowodują, że zakup nieruchomości będzie jeszcze droższy?
Rosnące ceny gruntów, materiałów budowlanych i wynagrodzeń pracowników – to tym czynnikom przypisuje się spowolnienie sprzedaży mieszkań, które ma miejsce od kilku miesięcy. Sejm i Senat na nadzwyczajnych posiedzeniach, które odbyły się między Świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem, przyjął ustawę, która miała zatrzymać podwyżki prądu. Wydaje się jednak, że wzrost cen jest nieunikniony. Tym bardziej, że już dzisiaj płacimy za prąd więcej, niż przedstawiają to sejmowe dane.
Jednak ochrona przed podwyżkami nie objęła wszystkich. Zarządcy nieruchomości zauważają, że podwyżki kosztów prądu mogą wynieść nawet 80 %. Koszty te oczywiście będą musieli pokryć mieszkańcy lub właściciele budynków. Anna Jakubik z warszawskiego Szpitala Praskiego, pełniąca obowiązki dyrektora administracyjno – technicznego, w rozmowie z tvn24 wskazuje: Musimy wydać więcej, co jest równoznaczne ze zmniejszeniem budżetu na inne wydatki, które są przeznaczone na szpital. To jest najniższa oferta, o której mówimy. Za każdy megawat zapłacimy 153 złotych więcej. W skali roku daje to naszemu szpitalowi wzrost cen energii o około pół miliona złotych – podkreśla. Na dowód przedstawia umowę zawartą na bieżący rok.
Zdarza się, że koszty prądu wzrosły nawet mimo zawartych już wcześniej umów na 2019 r. O przypadku takim mówi Michał Dutkiewicz, Rzecznik Tramwajów Warszawskich, zaznaczając, że roczne koszy prądu wzrosną w przypadku tej firmy o około 17 milionów złotych.
Okazuje się, że problem mają ci, którzy umowy na dostarczanie prądu podpisali jeszcze w zeszłym roku. Zgodnie bowiem z ustawą, jeśli stawki opłat są wyższe od tych wynikających z ostatnio obowiązującej umowy, wówczas przedsiębiorstwa energetyczne zobowiązane są do zmiany warunków tej umowy nie później niż do dnia 1 kwietnia 2019 roku, ze skutkiem na od dnia 1 stycznia 2019 roku.
W ustawie brak jednak zapisu dotyczącego tego, czy i w jaki sposób zostanie zwrócona nadpłata podmiotom, które w okresie do kwietnia będą płaciły za prąd więcej. Mowa tu między innymi o spółdzielniach mieszkaniowych, które koszty te przerzucą na lokatorów.
Trudno w tej chwili powiedzieć, czy sytuacja ta będzie miała wpływ na ceny mieszkań. Z pewnością wzrosną koszty eksploatacji, jednak to nie powstrzyma tych, którzy nieruchomość planują kupić, ponieważ muszą przecież gdzieś mieszkać. Nie wiadomo również, czy wpłynie to na podniesienie kosztów samej inwestycji deweloperów. Jeśli tak, koszty te znajdą pokrycie w wyższych cenach mieszkań. Jednak w związku z brakiem zapisu dotyczącym zwrotu ewentualnej nadpłaty, ciężko na razie prognozować, jak podwyżki cen prądu odbiją się na cenach mieszkań.
Tagi: ceny mieszkań, ceny nieruchomości
Najnowsze komentarze