Rodzinnie Ogródki Działkowe (ROD) przez jednych traktowane są jako relikt przeszłości, inni widzą w nich szansę na kontakt z naturą dla mieszkańców dużych miast. ROD-y są obecne w każdym większym mieście i zajmują często atrakcyjne tereny z punktu widzenia inwestycyjnego. W dyskursie publicznym od jakiegoś czasu pojawiają się głosy dotyczące prywatyzacji ogródków. Niektórzy eksperci uważają nawet, że w dobie niedoboru parceli budowlanych należy je zlikwidować. Tego ostatniego zaczęli się obawiać mieszkańcy Warszawy. Dlaczego?
ROD jako bariera architektoniczna?
Urząd Miasta Stołecznego Warszawy opublikował niedawno mapę, na której Rodzinne Ogródki Działkowe (ROD) nazwano “barierą architektoniczną”. Właściciele działek są zaniepokojeni i boją się, że będzie to furtka do likwidacji ROD. To zrozumiałe, ponieważ środowisko deweloperów już nie raz zaznaczało, że tereny te byłyby dla nich cenne inwestycyjne.
Polacy nadal bardzo chętnie korzystają z Rodzinnych Ogródków Działkowych. W naszym kraju jest ich obecnie niemal 5 tysięcy, a zajmują powierzchnię ponad 40 tysięcy hektarów. ROD to tereny stworzone do rekreacji na świeżym powietrzu. Są one szczególnie cenne dla mieszkańców miast, którzy nie mają zbyt wielu okazji, by przebywać wśród zieleni. Co ciekawe działki, które kiedyś były domeną emerytów, są coraz bardziej popularne wśród osób młodych i rodzin z dziećmi.
Mimo niesłabnącej popularności ROD, wszystko wskazuje na to, że w województwie mazowieckim istnieje ryzyko zagospodarowania przynajmniej części ogródków. Kontrowersyjne plany zakładają nowe inwestycje na nawet 70% terenów zajmowanych obecnie przez działkowców.
W Warszawie działają obecnie 153 ogrody, a 50 z nich już teraz traktowane jest jako wspomniane bariery architektoniczne. Urząd Miasta Warszawy zaznacza, że termin ten oznacza, że działki przez swoją lokalizację utrudniają nowe plany inwestycyjne. Nie oznacza to jednak, że ROD-y zostaną zlikwidowane. Opublikowane niedawno plany są wstępem do rozmów z zarządcami terenów rekreacyjnych. Nim zostaną podjęte konkretne decyzje, niezbędne są też analizy przeprowadzone przez architektów i geodetów.
MRiT broni działkowców
Ministerstwo Rozwoju i Technologii szybko odpowiedziało na skargi obecnych właścicieli działek. Jego urzędnicy zaznaczają, że tereny te pełnią ważną rolę społeczną i nie powinny być zagrożone. Obiecano przy tym, że ROD-y zostaną wpisane do tak zwanego profilu podstawowego we wszystkich nowych planach. W praktyce oznacza to, że aktualnie tereny te są bezpieczne.
Pracownicy Ministerstwa zdają sobie sprawę, że grunty zajmowane przez ROD są dla deweloperów bardzo atrakcyjne. Ich stanowisko stawia jednak na pierwszym miejscu interes społeczny. Czy oznacza to, że popularnym ogrodom nie grozi likwidacja? Nie ma takiej pewności, ostateczne decyzje muszą zostać poprzedzone specjalistycznymi analizami.
Tagi: działki ROD
Najnowsze komentarze