Rynek instytucjonalnego najmu (PRS) to w Polsce nowy, początkujący segment rynku nieruchomości. Działalność ta, opiera się na profesjonalnych firmach, które w swojej ofercie posiadają mieszkania na wynajem często należące do zagranicznych funduszy. Aktualnie w ramach PRS oferowanych jest 6,1 tys. lokali, w budowie natomiast jest kolejnych ok. 25 tys. Choć daleko nam do Europy Zachodniej, gdzie udział rynkowy tego segmentu nieruchomości w zależności od kraju, waha się pomiędzy 30-80%, to nie da się ukryć, że zagraniczni inwestorzy coraz bardziej doceniają potencjał polskiego rynku. Szczególnie w obecnym klimacie politycznym, początkowo nieprzychylnym, ale w obliczu ostatnich decyzji RPP, sprzyjającym wręcz takim inwestycjom.
Kolejna już podwyżka stóp procentowych spowodowała, że część osób musiała zrezygnować z kupna mieszkania ze względu na pogarszającą się zdolność kredytową, inni w obawie przed następnymi zapowiadanymi wzrostami, a tym samym wyższymi ratami. Widać to wyraźnie w spadku liczby wniosków kredytowych. Dane opublikowane przez Biuro Informacji Kredytowej pokazują, że ilość osób ubiegających się o kredyt hipoteczny w styczniu tego roku zmalała o 25,9% w porównaniu do poprzedniego roku. Średnia kwota zaciąganego zobowiązania natomiast była o 12,1% wyższa. Osoby, dla których hipoteka obecnie jest poza zasięgiem, nie będą miały innego wyjścia jak zwrócić się w stronę rynku najmu, a ten niewątpliwie zaczyna kusić cenami. Aktualnie w większości dużych miast w Polsce czynsz jest tańszy niż rata kredytu. Rekordzistą jest Kraków, gdzie wynajęcie 70-metrowego mieszkania jest tańsze aż o 1820 zł w porównaniu z ratą. Zdaniem ekspertów stwarza to idealną sytuację dla zagranicznych funduszy oferujących takie lokale.
Najwięksi światowi gracze nie siedzą z założonymi rękoma. W zeszłym roku na polski rynek wkroczyła szwedzka firma Heimstaden Bostad, która nabyła od Marvipol i Eiffage pakiet lokali w Warszawie, poza tym prawie 2,5 tys. mieszkań od Budimexu Nieruchomości na kwotę ok. 1,4 mld zł. Ponadto największy fiński deweloper YIT w ramach umowy z funduszem NREP ma w planach budowę ponad tysiąca mieszkań w stolicy. Przewiduje się, że lista firm działających na naszym rodzimym rynku będzie się powiększała. Tym bardziej że wiele funduszy w przeszłości inwestujących w nieruchomości komercyjne, jak galerie handlowe czy biurowce, obecnie szuka bardziej dochodowej alternatywy.
Jeszcze niedawno rząd podjął próbę ograniczenia działalności zagranicznych podmiotów na polskim rynku nieruchomości. Swoje działania argumentował obawami pogłębienia kryzysu podażowego, zwłaszcza w dużych miastach. Na dalszy rozwój sytuacji czekają też osoby prywatne, posiadające mieszkania na wynajem. Istnieje realne ryzyko, że nie będą oni w stanie konkurować cenowo z zagranicznymi funduszami mającymi w swojej ofercie setki lokali i większe możliwości optymalizowania kosztów. Z drugiej strony profesjonalizacja rynku najmu w Polsce może przynieść wiele korzyści, szczególnie wynajmującym. Lepszy standard, konkurencyjne ceny i wyższa jakość obsługi to tylko niektóre z nich.
Tagi: fundusze inwestujące w mieszkania, NBP, rynek najmu instytucjonalnego, stopy procentowe
Najnowsze komentarze