W marcu na rynku nieruchomości czuć wyraźne odbicie. Spółki coraz odważniej odmrażają inwestycje w odpowiedzi na rosnącą sprzedaż i bliski termin otwarcia programu “Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Według danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny, w marcu 2023 deweloperzy rozpoczęli budowę 11 tysięcy mieszkań. To o 66% więcej niż jeszcze miesiąc wcześniej.
Symptomy ożywienia w branży mieszkaniowej
Mimo że marzec tego roku w porównaniu z zeszłym nadal wygląda słabo, obraz polskiego rynku nieruchomości zmienia się z miesiąca na miesiąc. Liczba wydanych pozwoleń w porównaniu z lutym 2023 wzrosła o 24%. Jak widać rośnie nie tylko popyt. Inwestorzy prywatni jak i duże firmy szykują się na odmrożenie rynku i wracają do inwestycji, które wcześniej odkładano w czasie. Prócz tego przez ostatnich kilka miesięcy zaczynano tylko niewielkie inwestycje, stosując postawę zachowawczą. Obecnie deweloperzy zauważyli ożywienie na rynku i sami chcą odświeżyć ofertę lokali. Rządowy program wsparcia z pewnością podbije sprzedaż mieszkań, deweloperzy chcą być na to gotowi.
Co ważne już pojawiają się pierwsze doniesienia o tym, że firmy deweloperskie powiększają swoją ofertę lokali i podnoszą ich ceny. Tendencja ta nie powinna dziwić. Minister Rozwoju i Technologii, Waldemar Buda, zaznacza, że z rządowego wsparcia będzie mogło skorzystać nawet 200 tysięcy osób. Oznacza to wzrost popytu nawet o 10%. Jeśli deweloperzy będą chcieli zaspokoić przynajmniej część tych potrzeb, będą musieli poszerzyć swoją ofertę lokalową. Wzrost zainteresowania sprawi również, że większą szansę na sprzedaż będą miały lokale, które do tej pory nie cieszyły się zbytnim powodzeniem. Wszystko to może sprawić, że ceny mieszkań znów wzrosną.
Z drugiej strony oferta deweloperów musi być dostosowana do potrzeb beneficjentów programu. Rządowe dopłaty pozwalają na zakup lokalu o wartości 500 000 lub 600 000 zł (plus ewentualny wkład własny). Właśnie w tym pułapie będą starali się umieścić swoje oferty deweloperzy. Po dłuższym zastoju, jakiego doświadczała branża w ostatnim czasie, w rękach firm deweloperskich jest sporo lokali, które obecnie mogą trafić na rynek. Czy będzie to prawdziwy wysyp ofert? Możliwe. Podwyższony popyt trzeba będzie zaspokoić. Podwyżki cen z pewnością nie dotkną też wszystkich lokali na rynku pierwotnym. Droższe mogą okazać się mieszkania w centrach dużych miast lub innej atrakcyjnej lokalizacji.
Można się spodziewać, że w najbliższym czasie pojawi się jeszcze więcej ofert mieszkań na rynku pierwotnym. Deweloperzy w odpowiedzi na rządowy program mogą wprowadzać na rynek lokale, które wcześniej miały być przeznaczone na wynajem. W ubiegłym roku ceny transakcyjne były często niższe od ofertowych, bo sprzedający oferowali inwestorom różnego rodzaju rabaty i bonusy. W tym roku nie ma co spodziewać się tego typu promocji. Ceny transakcyjne na rynku pierwotnym z pewnością będą rosły.
Tagi: Główny Urząd Statystyczny, program Bezpieczny Kredyt, raporty - rynek nieruchomości
Najnowsze komentarze