Epidemia sprawiła, że popyt w wielu dziedzinach gospodarki zahamował. Znaczące decyzje zakupowe (np. samochód) przesuwamy w czasie w nadziei na bardziej stabilną sytuację, a drobnych zakupów (np. ubrań) dokonujemy o wiele rozważniej. Skoro nastroje konsumentów się zmieniły, a popyt na większość produktów i usług znacząco spadł, co powinno pociągnąć za sobą spadki cen, to dlaczego nieruchomości nie tanieją?
Jeszcze na początku roku ceny domów i mieszkań przyprawiały o zawrót głowy. Dobrobyt, ale i wysoka dostępność kredytów hipotecznych sprawiały, że wiele osób decydowało się kupić własne mieszkanie. W tym aspekcie prawa rynku nie zawiodły i wraz ze wzrostem popytu, rosła także cena. Dlaczego w obliczu pandemii sytuacja się nie odwróciła?
Po co sprzedawać taniej, skoro można poczekać
Transakcje na rynku nieruchomości zazwyczaj zachodzą bardzo powoli. Zainteresowani badają możliwości, potem trwają negocjacje, a później trzeba załatwić czasochłonne formalności. W wielu przypadkach sprzedającym nie zależy na tym, aby pozbyć się działki czy mieszkania jak najszybciej. Dużo bardziej kalkuluje im się to, aby poczekać, aż ustabilizuje się sytuacja finansowa potencjalnych kupujących i będą skłonni zapłacić oni taką samą jak wcześniej albo nawet wyższą cenę. Wysoce nieopłacalne jest szybkie pozbycie się mieszkania (o ile nie jesteśmy w szczególnej sytuacji) za niższą, kryzysową cenę. Wystarczy wstrzymać się kilka miesięcy i znów można zarobić podobnie jak przed pandemią. Dlatego ceny ofertowe nieruchomości raczej się nie zmieniają.
Lepsza sytuacja finansowa Polaków
Jak podaje HRE Investment, opierający się na danych CBOS-u dziś aż 61% Polaków ma oszczędności. Jeszcze kilkanaście lat temu fakt posiadania środków na czarną godzinę deklarowało prawie pięć razy mniej respondentów.
Jako społeczeństwo bogacimy się i w dużej mierze mają na to wpływ świadczenia socjalne – głównie 500+. Jeśli mamy więcej dochodu rozporządzalnego, to chętniej sięgniemy po kredyt mieszkaniowy i mamy większą szansę go uzyskać. Teraz dla wielu osób więc cena nieruchomości nie jest głównym kryterium wyboru i w obecnych warunkach wolą kupić droższe, idealne mieszkanie niż tańsze, które nie spełnia większości ich oczekiwań.
Niskie stopy procentowe i stabilny rynek
Jak pokazują doświadczenia z kryzysów w przeszłości, także tych związanych z pandemiami (np. SARS w Azji w 2013 roku) rynek nieruchomości jest jednym z najbardziej stabilnych w niepewnych warunkach.
Kiedy Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe prawie do zera, nie opłaca się lokować kapitału np. na bankowych lokatach czy obligacjach skarbowych. Dlatego osoby, które szukają bezpiecznych inwestycji często wybierają właśnie nieruchomości. Jest naprawdę niskie ryzyko, że stracimy ulokowane w ten sposób pieniądze, a jednocześnie możemy zarobić.
Ceny mieszkań nie spadają więc również dlatego, że spadek popytu konsumpcyjnego rekompensuje wzrost popytu inwestycyjnego.
Jeszcze miesiąc temu nie wiedzieliśmy, jak zachowa się rynek nieruchomości. Teraz widać jednak, że w Polsce sytuacja nie odbiegła znacząco od oczekiwań. Kryzys sprawił, że tempo wzrostu cen zmalało, ale nie one same.
Źródło: https://heritagere.pl/7-hamulcow-dla-spadkow-cen-mieszkan/
Najnowsze komentarze