Polska, podobnie jak wiele krajów na całym świecie, zmaga się ze stałym zmniejszaniem liczby ludności, co będzie miało znaczący wpływ na to, jak rynek nieruchomości będzie wyglądał w najbliższych dekadach. Depopulacja, starzejące się społeczeństwo oraz zmiany w strukturze wieku to czynniki, na które w tym aspekcie trzeba zwrócić szczególną uwagę.

Demografia ma ogromny wpływ na rynek nieruchomości, a procesy depopulacji i starzenia się społeczeństwa będą kształtować go w nadchodzących latach. Wzrost liczby seniorów, odpływ młodych ludzi z peryferyjnych obszarów oraz koncentracja ludności w dużych miastach to tylko niektóre z trendów, które będą wpływać na ceny, popyt i strukturę rynku nieruchomości w Polsce.

Społeczeństwo się starzeje

Zgodnie z prognozami ONZ, do 2050 roku liczba ludności Polski spadnie do około 32,9 miliona, co oznacza zmniejszenie populacji o kilka milionów osób. Choć Polska nie należy do krajów z najszybszym procesem wyludniania, takich jak Bułgaria czy Ukraina, zalicza się do grupy państw, które doświadczają depopulacji.

Warto zwrócić także uwagę na problem spadającej liczby dzieci, który prowadzi do starzejącego się społeczeństwa. Poskutkuje to tym, że w perspektywie najbliższych kilkudziesięciu lat na emerytury zwiększonej liczby seniorów nie będzie miał kto pracować.

Więcej mieszkań dla seniorów, mniej dla rodzin z dziećmi

Zmiana struktury wiekowej społeczeństwa, czyli większy udział osób starszych, wpłynie na popyt na różne typy nieruchomości. Wzrost liczby seniorów oznacza rosnące zapotrzebowanie na mieszkania dostosowane do ich potrzeb – łatwiejsze do utrzymania, z udogodnieniami, takimi jak winda, z wygodnym dostępem do usług zdrowotnych i transportu publicznego.

Z kolei mniejsza liczba młodych osób sprawi, że rynek najmu i sprzedaży mieszkań, dostosowanych do potrzeb rodzin z dziećmi, może odnotować spadek popytu, szczególnie w obszarach, gdzie emigracja młodych ludzi jest widoczna. W perspektywie kilku lat, nieruchomości w regionach mało popularnych wśród młodych (np. na wsiach) może być trudniej sprzedać.

Młodzi uciekają z prowincji

Największym wyzwaniem dla mniejszych miast i wsi będzie masowy odpływ młodych ludzi do większych ośrodków. Wiele miejscowości peryferyjnych już teraz zmaga się z wyludnieniem, a prognozy wskazują, że w przyszłości problem ten się pogłębi. W takich regionach można spodziewać się znacznego spadku cen nieruchomości, zwłaszcza w obszarach, które nie oferują atrakcji turystycznych czy infrastruktury.

Wzrost znaczenia dużych miast

Z kolei największe miasta, takie jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Poznań, będą przyciągać coraz większą liczbę osób, zarówno ze względu na lepsze warunki życia, ale i większe możliwości zawodowe. To właśnie te ośrodki będą nadal dominować na rynku nieruchomości, a podmiejskie obszary zyskają na znaczeniu. Osiedlenie się w okolicach dużych miast może stać się bardziej atrakcyjne, szczególnie tam, gdzie będzie łatwy dostęp do transportu publicznego, który dowiezie mieszkańców do centrów metropolii.