Koronawirus odbił się na dużych mieszkaniach

Dodane dnia 2 wrz 2020 w kategorii Domy i mieszkania, Rynek nieruchomości, Wiadomości | 0 komentarzy


To koniec rekordowego wzrostu cen mieszkań – wynika z raportu portalu Nieruchomosci-online.pl. Najwięcej na wartości tracą duże mieszkania. Mniejsze lokale są trochę bardziej odporne na koronakryzys i trzymają ceny z pierwszego kwartału. Wpływ koronawirusa już mocno widać na całym rynku mieszkań, jeśli porównamy poziom cen z początku roku i teraz.

Pandemia koronawirusa zatrzymała rekordowe wzrosty cen nieruchomości, które trwały od początku 2019 roku. Mimo naprawdę wielu oddanych nowych mieszkań przez deweloperów, popyt był jeszcze wyższy, przez co ceny cały czas rosły. Kupno nieruchomości pod inwestycje było prawie pewną żyłą złota, a znalezienie najemców, szczególnie kawalerki w centrum dużego miasta było naprawdę proste.

COVID-19 zmienił nasze przyzwyczajenia także mieszkaniowe i znalazło to odbicie na rynku nieruchomości.

Najbardziej spadły ceny dużych mieszkań

Jak wynika z analiz portalu Nieruchomosci-online.pl, koronawirus miał największy wpływ na wycenę dużych, czteropokojowych lokali. Jednak poziom zmiany cen zależy od miasta. Aż o 28,4% taniej można kupić takie mieszkanie w Kielcach, o 8,8% w Sopocie i o 7,8% w Katowicach.

Ciekawostką jest obniżenie cen dużych mieszkań w stolicy, bo korekta sięgnęła zaledwie 1,3% w dół. W Warszawie więc kupimy teraz lokum za przeciętnie 10,8 tys. zł za metr, co i tak jest naprawdę wysoką wartością.

Jednak nie w całej Polsce notujemy spadek wartości lokali z tego segmentu. W Opolu zapłacimy za niego o 8,8% więcej niż na początku roku, w Gdańsku i Bydgoszczy o 2,2%.

Trudno upatrywać w tym na razie jakiejkolwiek tendencji. Wzrosty lub spadki mieszkań są rozłożone nierównomiernie względem lokalizacji i nie zależą od pierwotnych cen ani wielkości miasta. Aby wyodrębnić trend, trzeba poczekać jeszcze co najmniej kilka miesięcy.

Małe mieszkania odporne na koronawirusa

Autorzy raportu nie zauważyli wpływu COVID-19 na mniejsze mieszkania, bowiem ich ceny w większości przypadków nie zmieniły się znacznie względem poziomu sprzed pandemii.

Kawalerki w Warszawie są teraz tańsze o średnio 1,7%, a we Wrocławiu o 1,1%. Większe spadki zostały zanotowane w Krakowie i Sopocie, bo odpowiednio o 2,2% i 2,8%.

Tendencja spadkowa we wszystkich badanych miastach jest stała, ale przy dwu- i trzypokojowych mieszkaniach już jest różnie. W Sopocie takie lokale staniały, ale już w Krakowie i Wrocławiu zdrożały.

W przyszłości stabilizacja

Co dalej z rynkiem nieruchomości? Michał Kurczycki, dyrektor generalny portalu Nieruchomosci-online.pl podkreśla, że wzrosty cen mieszkań zatrzymały się na razie na rynku wtórnym. Zadaje sobie jednak pytanie, czy ta tendencja przełoży się również na rynek pierwotny. Kurczycki dodaje, że ceny nieruchomości w całej Polsce i tak są bardzo wysokie, więc można spodziewać się jeszcze korekt. Podkreśla, że rynek czeka stabilizacja i najpewniej wciąż będzie obowiązywała dobra passa na rynku mieszkań i działek i tam powinni przenieść swoje zainteresowanie inwestorzy.

Tagi: ,

Dodaj komentarz