Już 1 kwietnia 2021 roku wchodzą w życie przepisy ustawy o rozliczaniu ceny lokali lub budynków w cenie nieruchomości zbywanych z gminnego zasobu nieruchomości, które wprowadza tak zwaną opcję „lokal za grunt”. Na czym polega to rozwiązanie prawne i kto będzie mógł z niego skorzystać?
„Lokal za grunt” to kolejne narzędzie frakcji rządzącej, które ma poprawić stan bytowy Polaków. Tym razem bezpośrednim beneficjentem nie są osoby indywidualnie, ale gminy.
„Lokat za grunt” – na czym polega?
„Lokal za grunt” to zdefiniowana nowymi przepisami możliwość polegająca na tym, że w zamian za to, że gmina odda inwestorowi grunt pod budownictwo mieszkalne, otrzyma od niego określoną liczbę mieszkań w rozliczeniu. Dzięki temu gmina w takim „barterze” dostanie przestrzeń, która będzie mogła być wykorzystana według potrzeb mieszkańców, np. na mieszkania dla osób indywidualnych, obiekty kulturalne, edukacyjne albo opieki zdrowotnej.
Twórcy ustawy twierdzą, że „lokal za grunt” przyczyni się do zwiększenia bazy lokalowej, szczególnie niewielkich gmin, które często nie mają zasobów, aby kupić gotowe nieruchomości na mieszkania komunalne czy czynszowe.
Przepisy zakładają, że gdy inwestor otrzyma od gminy działkę, może postawić na niej nowy budynek albo wyremontować taki, który już na niej stoi.
Zawarcie transakcji „lokal za grunt” – co mówią przepisy?
W ustawie konkretnie zostały zdefiniowane zasady przeprowadzania transakcji pomiędzy inwestorami a gminami.
Po pierwsze, inwestor nie może naliczać swojej marży. Musi on oddać gminie dokładnie tyle lokali, ile był wart przekazany grunt. Nie ma w tym aspekcie mowy o dodatkowych zyskach dla dewelopera. Jednak łączna cena oddanych mieszkań czy budynków nie może być wyższa niż wartość nieruchomości, którą zbywa gmina. W przypadku obiektów zabytkowych limit jest inny i wynosi 90% wartości nieruchomości.
Po drugie, o sprzedaży nieruchomości decyduje rada gminy, a inwestor ma obowiązek poinformować ją, ile lokali lub budynków zostanie przekazanych w rozliczeniu. Trzeba także jasno je opisać i wskazać ich: powierzchnię, cenę za metr kwadratowy, minimalny standard oraz lokalizację, aby później nie było wątpliwości po obu stronach transakcji.
W ustawie zastrzeżono także, że inwestor musi przekazać lokale, które zostaną wyremontowane lub powstaną na gruncie, który przekazała gmina. Nie dopuszczono możliwości, że deweloper udostępni w rozliczeniu inne nieruchomości.
Grunt musi być objęty planem zagospodarowania przestrzennego
Aby zmniejszyć niepewność inwestorów, działki objęte programem „lokal za grunt” będą musiały być objęte planem zagospodarowania przestrzennego albo posiadać decyzję o warunkach zabudowy. Dzięki temu nabywca będzie mógł mieć pewność, że lokalne przepisy nie umożliwią mu realizacji planowanej inwestycji.
Warto przypomnieć, że gmina na omawianych warunkach może zbyć także nieruchomość zabytkową. Autorzy projektu ustawy wierzą, że będzie to stymulant do tego, aby zabytki zostały odnawiane, a nie ucierpiał budżet jednostek samorządu terytorialnego.
Tagi: Lokal za grunt, Narodowy Program Mieszkaniowy, programy wspierające rynek mieszkaniowy
Najnowsze komentarze