Rządowe programy wspomagające zakup mieszkania stały się powszechnym zjawiskiem. Kolejnym, które ma ułatwić poważną decyzję, jaką jest zakup własnego M, jest program ” Mieszkanie Plus”, oferujący tanie mieszkania pod wynajem. Ma on zastąpić obowiązujące do 2018 roku dofinansowanie z tytułu programu „Mieszkania dla Młodych”.
W przypadku nowej opcji preferencyjne warunki uzyskają osoby z trudnościami finansowymi, które nie mogą osiągnąć zdolności kredytowej. Dane statystyczne wskazują, że prawie 40 proc. polskich rodzin może mieć kłopot z uzyskaniem pozytywnej decyzji z banku.
Do najważniejszych założeń „Mieszkania Plus” zaliczyć można chęć stworzenia Narodowego Funduszu Mieszkaniowego, który posłużyć ma do finansowania realizacji planów budowlanych. Za sprawą społecznego budownictwa czynszowe dostęp do tańszych nieruchomości ma być znacznie łatwiejszy. Wszystkie budynki mają być wzniesione na nieruchomościach i gruntach należących do Skarbu Państwa. Może to oznaczać zarówno atrakcyjną, jak i dość peryferyjną lokalizację nowego osiedla.
„Mieszkanie Plus” skierowane jest do osób, których nie stać na zakup własnego mieszkania, i to oni w pierwszej kolejności będą mieć możliwości najmu. Natomiast cykliczne opłaty umożliwią w przyszłości wykup lokalu. Program nie przewiduje również ograniczeń wiekowych. Rząd zamierza też utworzyć premiowane subkonta, gdzie będę gromadzone dodatkowe środki na cele mieszkaniowe.
Pilotażowa wersja programu wystartowała w polskich 17 miejscowościach, w których zapotrzebowanie na mieszkanie na wynajem jest największe: w Białej Podlaskiej, Chorzowie, Dębicy, Gliwicach, Katowicach, Kobyłce, Nowej Dębie, Pelplinie, Poznaniu, Radomiu, Skawinie, Stalowej Woli, Starogardzie Gdańskim, Trzebini, Tychach, Wałbrzychu i Wrześni. Zgodnie z planem w pierwszym okresie ma zostać oddanych do użytku aż 6 tys. nowych lokali mieszkalnych, gdzie czynsz nie będzie przekraczał 20 zł za metr kwadratowy. W kolejnych lata prace budowlane mają być jeszcze bardziej intensywne, aby zrealizować wszystkie inwestycji. Mówi się nawet o 300 tys. nowych mieszkań w ciągu trzech lat. Pierwsze mają być gotowe już w połowie 2017 roku.
Właśnie te liczby budzą największy niepokój specjalistów z branży nieruchomości. Szybkie tempo oznaczać może niską jakość wykonania budynków. Najkrócej tworzy się mieszkania wykorzystując technologię prefabrykowania, ale wówczas standard może być niezadowalający. Oszczędności mają bowiem pochodzić z rezygnacji z powszechnych już norm. W budynkach programu „Mieszkanie Plus” nie będzie wind oraz parkingów podziemnych. Szacuje się, że wybudowanie budynku z podziemną halą garażową jest droższe nawet o 25 procent. A z założeń programu wynika, że lokatorzy „M+” to przede wszystkim osoby bez samochodu, poruszające się komunikacją miejską. Natomiast do dyspozycji mobilnych mieszkańców mają być położone w bliskiej odległości garaże.
Najnowsze komentarze