Mieszkanie nowe czy stare?

Dodane dnia 3 lip 2015 w kategorii Domy i mieszkania, Rynek nieruchomości, Wiadomości | 0 komentarzy

budowa

edgelore/bigstockphoto.com

Podejmując decyzję o kupnie mieszkania bądź domu często stajemy przed dylematem, z jakiego rynku ma pochodzić nasze przyszłe lokum. Zarówno rynek pierwotny, jak i wtórny mają zalety i wady. I choć wydawać by się mogło, że nowe mieszkanie, pochodzące z dopiero co zakończonej inwestycji jest absolutną gwarancją przyszłego komfortu, to rzeczywistość jest nieco inna.

Część deweloperów, chcąc mocno ograniczyć koszty budowy, wykorzystuje słabszej jakości materiały budowlane, co potem przekłada się na stan ogólny budynku. Wiele nowych inwestycji już w momencie oddania do użytku zawiera ukryte mankamenty, które ujawniają się dopiero w trakcie codziennej eksploatacji. Stare budynki, zwłaszcza te wybudowane w latach głębokiej komuny, kiedy dostępność porządnych materiałów budowlanych była niewielka, również są kiepskiej jakości. Nie oznacza to jednak, że rynek polskich nieruchomości tworzą wyłącznie budynki będące w złym stanie technicznym. Chodzi o to, by wybór pomiędzy starym a nowym budynkiem powinien być dogłębnie przeanalizowany, choć wiadomo, że najczęściej jest podyktowany zasobnością portfela lub możliwością zaciągnięcia kredytu.

Jak pokazują wyniki badania przeprowadzonego przez agencję TNS Polska dla serwisu Otodom.pl, dotyczącego preferencji i satysfakcji z zakupu mieszkania, przeważająca liczba ankietowanych preferowała dom/mieszkanie pochodzące z rynku pierwotnego (55 proc.). Nieco mniejsza część osób objętych badaniem (45 proc.) wskazała, że co prawda zastanawiała się nad mieszkaniem z drugiej ręki, ale ostatecznie wybór padł na rynek pierwotny. Dla niewielu, bo tylko dla 9 proc. badanych ta kwestia była obojętna. Dwanaście proc. respondentów zaczęło poszukiwania przyszłego M od rynku wtórnego. Jednak zdecydowana większość od razu wybrała rynek pierwotny. Otrzymane dzięki badaniu agencji TNS Polska wyniki jednoznacznie wskazują, że w porównaniu z rokiem ubiegłym rośnie liczba osób zainteresowanych kupnem nieruchomości od dewelopera. Jednocześnie maleje liczba osób, którym kwestia wyboru rynku nieruchomości jest obojętna. Polacy mają coraz większe wymagania mieszkaniowe. Zwracają uwagę już nie tylko na samą lokalizację i metraż mieszkania, ale także na jego stan, wygląd, rozkład, funkcjonalność itp.

Badanie TNS Polska zostało przeprowadzone w marcu tego roku wśród kilkuset mieszkańców nowych inwestycji, na terenie pięciu największych miast Polski: Warszawy, Krakowa, Trójmiasta, Wrocławia i Poznania. Jak podaje na swej stronie serwis otodom.pl, Warszawa jest miastem o zdecydowanie innych preferencjach klientów rynku nieruchomości. W stolicy mieszkania z rynku wtórnego znajdują wielu zwolenników. Wpływa na to niesłabnąca podaż. Warto dodać, że w Warszawie dochodzi do sytuacji, gdy cena za metr kwadratowy mieszkania z rynku wtórnego (ok. 8500 zł) jest wyższa o kilkaset złotych w porównaniu z ceną mkw. mieszkania z pierwszej ręki ( ok. 7750 zł), informuje serwis Bankier.pl.

Preferencje Polaków zmierzają w kierunku rynku pierwotnego. Jest to zdecydowanie dobra wiadomość dla deweloperów, którzy mogą zyskać kolejne rzesze klientów. Nie oznacza to jednak, że rynek mieszkań z drugiej ręki czeka zastój lub wymuszony spadek cen. Według analiz przedstawionych przez serwis Bankier.pl, oferenci z rynku wtórnego wcale nie zmieniają cen swoich mieszkań, aby tylko znaleźć klienta. Mało tego, nie brakuje miast na mapie Polski, w których cena za mkw. mieszkania używanego przewyższa cenę mkw. nowego mieszkania. Tak bywa m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Gdańsku i Lublinie, podaje Bankier.pl.

Tagi: ,

Dodaj komentarz