Na wpis do księgi wieczystej trzeba czekać nawet rok. A koszty tego ponoszą kredytobiorcy.
Zgodnie z danymi Narodowego Banku Polskiego w ubiegłym roku banki udzieliły kredytów hipotecznych na łączną kwotę ponad 58 miliardów złotych. Średnia kwota jednego kredytu wyniosła około 290 tysięcy złotych. Na koszt kredytu, jaki musi pokryć kredytobiorca, składa się między innymi ubezpieczenie pomostowe, stanowiące około 1,1 % dodatkowej marży banków. Jest to ubezpieczenie na okres od momentu podpisania umowy kredytowej do czasu uprawomocnienia się wpisu hipoteki w księdze wieczystej, które stanowi zabezpieczenie dla banku. Do czasu, aż wpis pojawi się w księdze bank ponosi większe ryzyko i to właśnie ono uzasadnia nakładanie na kredytobiorców obowiązku opłacania ubezpieczenia pomostowego. Obecnie na wpis do księgi wieczystej czeka się od kilku miesięcy do roku, a za opóźnienia w pracy wydziałów wieczystych sądów rejonowych płaci nie kto inny, a kredytobiorcy. To oni bowiem przez cały ten czas muszą opłacać dodatkowe ubezpieczenie.
Sytuacja kredytobiorców nie jest w tym wypadku ciekawa, bo co prawda mogą oni złożyć wniosek o przyspieszenie dokonania wpisu w księdze wieczystej uzasadniając to zwiększonymi ratami kredytu, ale wnioski takie z reguły są przez sądy odrzucane. Sądy opóźnienie tłumaczą dużym wpływem spraw o przekształcenie prawa wieczystego użytkowania w prawo własności, związanych z ubiegłoroczną zmianą przepisów, co również zajmuje pracowników wydziałów wieczystoksięgowych. Przez to inne wnioski rozpatrywane są później. Dodatkowo w związku z trwającą pandemią moce przerobowe sądów są uszczuplone.
Ministerstwo Sprawiedliwości zaleca cierpliwość. Tymczasem ani w kodeksie cywilnym, ani w ustawie o księgach wieczystych i hipotece nie wskazano czasu trwania postępowania wieczystoksięgowego i terminu, w jakim wniosek o dokonanie wpisu do księgi wieczystej powinien zostać zrealizowany. I zmian w tym zakresie raczej nie będzie, bo przepisy są dla urzędników korzystne, a wszelkie opóźnienia mogą łatwo uzasadnić. Przepisy wskazują jedynie, że sprawy takie należy rozpatrywać bez nieuzasadnionej zwłoki. Jednak jest to pojęcie na tyle nieostre, że ciężko byłoby udowodnić, że ponad roczne oczekiwanie na wpis do księgi wieczystej było wynikiem zwłoki sądu.
Kredytobiorca ma możliwość złożenia skargi na przewlekłość postępowania, w której może domagać się wypłaty odszkodowania za poniesione straty w wysokości od 2 tys. do 20 tys. zł. Skarga musi być złożona w trakcie trwającego postępowania, co oznacza, że jeśli wystąpimy z nią po dokonanym wpisie, skutkować to będzie pozostawieniem skargi bez rozpoznania. Opłata od skargi wynosi 200 zł. Sąd ma obowiązek wydać wyrok w ciągu dwóch miesięcy, licząc od daty jej wniesienia skargi. Jeśli zostanie uwzględniona, wówczas kredytobiorca ma otwartą drogę do postępowania odszkodowawczego. W ewentualnym procesie odszkodowawczym trzeba wykazać szkodę i jej wysokość, a także związek pomiędzy opóźnionym wpisem do księgi wieczystej, a powstaniem szkody.
Nie ma jednak gwarancji, że sąd uzna skargę za zasadną, a w takim wypadku kredytobiorca poniesie tylko dodatkowy koszt za jej złożenie.
Tagi: kredyt hipoteczny
Najnowsze komentarze