Jak wynika z najnowszego badania nastrojów rynkowych po III kw. 2024 r. przeprowadzonego przez portal Nieruchomosci-online.pl, pośrednicy oceniają, iż choć temperatura na rynku nieruchomości wciąż się obniża, to nadal jeszcze nie spadła poniżej granicy optymizmu. Zainteresowani zakupem nie zaprzestają poszukiwań, licząc na większy wybór i urealnienie się cen w stosunku do ich możliwości finansowych.
Indeks nastrojów rynkowych INPON w III kw. tego roku wyniósł 51,96 pkt, co oznacza pogorszenie wartości w stosunku do poprzedniego kw. o 0,77 pkt i dalszy spadek nastrojów wśród pośredników rynku nieruchomości.
Dezorientacja i trudne decyzje
Według specjalistów za sytuację w III kw. odpowiedzialny jest brak decyzji co do wprowadzenia programu #naStart. W oczekiwaniu część kupujących i sprzedających wstrzymuje się z transakcjami, co powoduje zastój na rynku. Ponadto ci drudzy nie są skłonni do negocjacji cenowych, a to przyczynia się do wzrostu podaży. Jednocześnie kupujący boją się ewentualnych podwyżek, które najprawdopodobniej nastąpią w następstwie ogłoszenia decyzji wdrożenia programu. Tym samym zarówno jedni, jak i drudzy stoją przed bardzo trudnym wyborem.
Rynkowi nieruchomości nie sprzyja też utrzymująca się inflacja oraz jedne z najwyższych w Europie stopy procentowe. Sytuację pogłębiają również czynniki psychologiczne, wynikające z braku decyzyjności rządu, międzynarodowej sytuacji geopolitycznej na świecie i wzrostu działań militarnych, oraz presja otoczenia, spekulującego odnośnie kolejnych podwyżek.
Jak zauważają specjaliści, brak decyzji o uruchomieniu rządowego programu spowodował także niepewność i spowolnienie na rynku wtórnym. Według pośredników zainteresowani są zdezorientowani, gdyż stoją przed trudnymi wyborami. Analitycy podkreślają, iż każda ingerencja zewnętrzna w rynek nieruchomości ma negatywny wpływ na decyzyjność klientów, a tym samym wprowadza destabilizację. Dlatego też, w ich opinii, nawet jeśli rządzący nie planują wprowadzenia żadnego programu pomocowego, to powinni to jak najszybciej zakomunikować. Obiecywanie i przeciąganie terminów nie jest dobre dla rynku nieruchomości. Kupujący czekają z decyzją o zakupie, a sprzedający o sprzedaży lub obniżce. Tym samym istnieje ryzyko, iż wiele ofert może nie trafić na rynek.
Z drugiej jednak strony, część rynku na decyzje o odroczeniu programu zareagowała lekkim ożywieniem, realnie dostosowując się do uwarunkowań. Otóż strona popytowa zaczyna poszukiwać nieruchomości, licząc na okazje cenowe wywołane zastojem na rynku. Dodatkowo ciągle istnieje obawa dalszych podwyżek wywołanych decyzją o wsparciu.
Jak tłumaczą specjaliści, popyt rozkręca się bardzo powoli, ale oczekuje się wzrostu zainteresowania pod koniec tego roku. Klienci w obawie przez podwyżkami cen nieruchomości wraz z wprowadzeniem programu, zabezpieczają zakup przedwstępnymi umowami sprzedaży, odraczają czas podpisania umowy sprzedaży na I kw. 2025 r.
Tagi: INPON, raporty - rynek nieruchomości
Najnowsze komentarze