Obecnie na rynku wtórnym jest sporo miejsca na negocjacje. Coraz więcej właścicieli jest skłonnych obniżać ceny – i to nawet o 10%. Skąd taka zmiana?
Sprzedający bardziej otwarci na ustępstwa
Rynek mieszkaniowy w Polsce w ostatnim czasie nieco zwolnił. Mieszkania nie sprzedają się tak szybko, jak jeszcze kilka lat temu, a wielu właścicieli nieruchomości musi liczyć się z długim czasem oczekiwania na kupca. To sprawia, że sprzedający są bardziej skłonni negocjować cenę.
Z badań przeprowadzonych przez portal Nieruchomosci-online.pl wynika, że różnica między ceną ofertową a transakcyjną najczęściej wynosi od 5% do 10%. A jeśli mieszkanie jest duże lub w jakiś sposób mniej atrakcyjne, obniżki mogą być jeszcze większe.
Klienci zaczynają rozumieć, że wystawienie nieruchomości za zbyt wysoką cenę skutkuje brakiem zainteresowania. W efekcie w 90% przypadków finalna cena jest niższa niż początkowa.
Miasto miastu nierówne
Jak pokazują dane Narodowego Banku Polskiego, skala negocjacji zależy w dużej mierze od miasta. Na przykład w Warszawie ceny transakcyjne są średnio o 16% niższe od ofertowych, co jest rekordowym wynikiem. W Gdańsku, Katowicach i Poznaniu różnica wynosi około 12%, a w Bydgoszczy i Krakowie – 10%. W mniejszych miastach, takich jak Olsztyn czy Opole, obniżki są mniejsze, zwykle w granicach 5-7%.
To, ile można utargować, zależy również od lokalizacji samego mieszkania. W prestiżowych dzielnicach i segmencie premium sprzedający są mniej skłonni do ustępstw. Jednak już w przypadku standardowych mieszkań lub tych położonych na obrzeżach, margines negocjacji jest znacznie większy.
Gotówka – as w rękawie kupującego
Największe pole do negocjacji mają osoby kupujące za gotówkę. Dla sprzedających oznacza to szybką transakcję, bez ryzyka związanego z oczekiwaniem na decyzję kredytową kupującego. Jak zauważa jeden z pośredników nieruchomości, klient gotówkowy ma przewagę, bo daje sprzedającemu pewność i szybki przepływ pieniędzy. W takich przypadkach różnice między ceną ofertową a transakcyjną mogą wynosić nawet 20-30%. Strategie sprzedających
Niektórzy właściciele wystawiają mieszkania z zawyżoną ceną, licząc na to, że znajdą kogoś, kto zapłaci więcej. Jednak coraz częściej ta taktyka kończy się koniecznością obniżenia ceny – szczególnie jeśli mieszkanie przez długi czas pozostaje bez zainteresowania.
Czasem zdarza się też, że sprzedający są niechętni do ustępstw, bo mają ustalone w głowie „idealne” kwoty. Jednak w sytuacjach, gdy presja czasu zmusza ich do szybkiej sprzedaży (na przykład z powodu zmiany pracy czy trudności finansowych), stają się bardziej otwarci na negocjacje.
Czy to dobry moment na zakup?
Jeśli planujesz zakup mieszkania, obecny rynek sprzyja negocjacjom. Szczególnie w przypadku mieszkań na rynku wtórnym masz dużą szansę, żeby obniżyć cenę. Warto być przygotowanym, jasno określić swoje możliwości finansowe i nie bać się rozmowy o obniżce.
Pamiętaj jednak, że nie każdy sprzedający zgodzi się na duży rabat. Kluczowa jest dobra ocena sytuacji:
- czy mieszkanie długo czeka na kupca?
- czy lokalizacja jest atrakcyjna?
- czy właściciel wygląda na zdeterminowanego?
Najnowsze komentarze