W ciągu dwóch lat zadłużenie deweloperów wzrosło o 60 proc. i wynosi obecnie 285,2 mln złotych. W większości są to zobowiązania wobec instytucji finansujących realizowane projekty. Rekordowe zadłużenie mają deweloperzy z Mazowsza. Do oddania mają łącznie ponad 92 mln złotych.
Zobowiązania deweloperów wobec banków, firm ubezpieczeniowych i funduszy sekurytyzacyjnych wynoszą prawie 130 mln złotych. 50 mln złotych to zobowiązania wobec firm budowlanych realizujących prace konstrukcyjne i wykończeniowe. Długi wobec przedsiębiorców zajmujących się działalnością naukową, profesjonalna i techniczną stanowią 24,7 mln złotych. Są to partnerzy biznesowi tacy jak architekci, inżynierowie, prawnicy i księgowi. Dług wobec firm telekomunikacyjnych wynosi prawie 15 mln złotych.
Zadłużenie narosło w ciągu kilkunastu miesięcy
Z danych przedstawionych w raporcie przygotowanym przez Krajowy Rejestr Długów wynika, że niespłacone zadłużenie firm deweloperskich sięgnęło poziomu 285,2 mln złotych. W 2023 roku było to 242 mln zł. Wtedy mimo dużego zainteresowania zakupami, napędzanymi przez Bezpieczny Kredyt 2%, odnotowany został wzrost zadłużenia. W 2022 roku było ono na zdecydowanie niższym poziomie i wynosiło 177,6 mln złotych.
W raporcie podkreślono, że w ciągu zaledwie dwóch lat zadłużenie przedsiębiorców z branży deweloperskiej wzrosło o ponad 100 mln złotych, czyli 60 proc.
Na liście dłużników znajduje się prawie 4,7 tys. podmiotów. Na całość zadłużenia składa się 23,1 tys. nieuregulowanych zobowiązań. Średnio na jednego dłużnika przypada 60,8 tys. zł do zapłaty wierzycielom. Spółki prawa handlowego mają do zapłaty łącznie 226,5 mln złotych. Pozostała kwota to zobowiązania przedsiębiorców prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze.
Różne powody wzrostu zadłużenia
Na sytuację deweloperów składa się wiele czynników. Rosnące zadłużenie przede wszystkim wynika ze skomplikowanego łańcucha płatności w branży. Realizowane projekty w większości przypadków są finansowane z kredytów deweloperskich, pożyczek i innych form zewnętrznego finansowania przez inwestorów. Spłata tych zobowiązań następuje zazwyczaj po sprzedaży gotowego mieszkania.
Ze względu na znaczący spadek zainteresowania zakupami, jaki obserwujemy od początku 2023 roku, deweloperzy muszą dłużej czekać na płatności od klientów, co wydłuża czas spłaty zobowiązania.
Brak nowego rządowego programu wsparcia w zakupie mieszkania również negatywnie wpływa na rynek. Mniejsze zainteresowanie i oczekiwanie na szczegóły nowego rozwiązania sprawia, że wiele osób odkłada decyzję o zakupie mieszkania.
Spadek popytu zbiegł się w czasie ze wzrostem podaży, co utrudnia deweloperom sprzedaż lokali, mimo oferowanych rabatów i specjalnych warunków cenowych. Nowy program, jeśli wejdzie w życie, nie będzie wspierać zakupów na rynku pierwotnym, nie poprawi więc sytuacji przedsiębiorców.
Na niekorzyść branży działają również wysokie stopy procentowe, które negatywnie wpływają na koszt kredytu deweloperskiego. Zniechęcają też do zakupów potencjalnych klientów. W tym przypadku jest jednak szansa, że w drugiej połowie roku Rada Polityki Pieniężnej podejmie w końcu decyzję o redukcji stóp.
Tagi: deweloperzy
Najnowsze komentarze