1 stycznia Bank Gospodarstwa Krajowego poinformował, że wstrzymuje przyjmowanie wniosków o Bezpieczny Kredyt 2%. A już kilka dni później Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło założenia programu, który ma go zastąpić. Nowy program wsparcia mieszkaniowego ma ruszyć w drugiej połowie tego roku, a ministerstwo zapowiada, że środków na dopłaty wystarczy dla ok. 50 tys. beneficjentów tylko w tym roku.
Wszyscy, którzy w najbliższym czasie będą mieli jakąkolwiek styczność z rynkiem nieruchomości, z ciekawością czekali na informację, jakie wsparcie dla kredytobiorców zaprezentuje nowa frakcja rządząca. Nowy minister rozwoju i technologii Krzysztof Herman jeszcze kilka tygodni temu zapowiadał lakonicznie, że następca Bezpiecznego Kredytu 2% jest planowany. Jego głównym założeniem miało być wyeliminowanie głównej wady, którą miał poprzednik, czyli wpływu wyłącznie na popyt, co spowodowało drastyczny wzrost cen nieruchomości.
Ministerstwo przedstawiło już ogólny kształt nowego kredytu mieszkaniowego „na Start”.
Na co można przeznaczyć Kredyt na Start?
Podobnie jak przy Bezpiecznym Kredycie 2% dotowany kredyt będzie można przeznaczyć na zakup pierwszego mieszkania lub domu jednorodzinnego z rynku pierwotnego lub wtórnego albo budowę domu jednorodzinnego. Nowością jest, że można pokryć nim również koszty partycypacji w Społecznej Inicjatywnie Mieszkaniowej lub towarzystwie budownictwa społecznego.
W przypadku większości kredytobiorców kredyt musi być przeznaczony na zakup lub budowę pierwszej nieruchomości w życiu. Wyjątkiem są pary, które mają co najmniej troje dzieci. One mogą skorzystać z programu również na zakup drugiego domu lub mieszkania.
Kto może skorzystać z Kredytu na Start?
Osobami uprawnionymi do skorzystania z nowego programu mieszkaniowego są:
- single, którzy nie ukończyli 35. roku życia,
- osoby, które mają co najmniej jedno dziecko (tutaj limit wieku nie obowiązuje).
Osoby, które nie mają dzieci lub mają maksymalnie dwoje muszą również spełnić warunek pierwszej posiadanej nieruchomości, chyba że łącznie mają nie więcej niż 50 proc. prawa własności uzyskanego w drodze darowizny lub dziedziczenia.
Ważne jest, że do kredytu będą mogły przystąpić maksymalnie dwie osoby, ale oboje muszą być także właścicielami kredytowanej nieruchomości. W ten sposób program blokuje możliwość korzystania z pomocy współkredytobiorców, aby uzyskać lepsze warunki finansowania.
W odróżnieniu do Bezpiecznego Kredytu 2% Kredyt na start narzuca maksymalne limity dochodowe beneficjentów. Są one wyrażone w miesięcznej kwocie brutto i uzależnione od liczby osób w gospodarstwie domowym:
- jedna osoba – 10 tys. zł,
- dwie osoby – 18 tys. zł,
- trzy osoby – 23 tys. zł,
- cztery osoby – 28 tys. zł,
- pięć osób lub więcej – 33 tys. zł.
Brak limitów cenowych
Nie ma limitów cen nieruchomości, którą można sfinansować oraz ograniczeń wysokości wniesionego wkładu własnego. Jednak im większe gospodarstwo domowe, tym więcej dotowanego kredytu można uzyskać. Jeżeli jednak potrzebujemy większej kwoty, to możemy ją zaciągnąć na warunkach rynkowych.
- Jednoosobowe gospodarstwa taniej mogą maksymalnie pożyczyć 200 tys. zł z oprocentowaniem wynoszącym 1,5%,
- dwuosobowe 400 tys. zł ze stawką 1,5%,
- trzyosobowe 450 tys. zł ze stawką 1%,
- czteroosobowe 500 tys. zł ze stawką 0,5%,
- pięcioosobowe 600 tys. zł ze stawką 0%.
Każda kolejna osoba w gospodarstwie domowym zwiększa dostępną kwotę preferencyjnego finansowania o 100 tys. zł. Dopłaty do rat będą obowiązywały tylko dla kredytów zaciągniętych do końca 2025 r.
Tagi: program Bezpieczny Kredyt, programy wspierające rynek mieszkaniowy
Najnowsze komentarze