To, że bieżący rok na rynku nieruchomości jest rekordowo udany wiadomo było już w pierwszych jego miesiącach. Dwa ostatnie kwartały potwierdzają tylko, że tak dobrze nie było jeszcze nigdy.

Ilość rozpoczętych inwestycji deweloperskich jest największa od lat. W sierpniu liczba ta przekroczyła 99,3 tysiąca mieszkań, a mowa tu o inwestycjach rozpoczętych w ciągu ostatniego roku. W maju 2008 roku, kiedy również padł rekord w ilości rozpoczętych budów, liczba ta wynosiła 83 tysiące mieszkań. Różnica jest więc spora. Największy wzrost odnotowano w Poznaniu (121%), Warszawie (116%), w dalszej kolejności we Wrocławiu, Łodzi i Gdańsku. Mówi się już nawet, że obecnie jest lepiej, niż w okresie boomu z lat 2006 – 2008, ponieważ ilość transakcji na rynku jest sporo wyższa niż wówczas.

Ku uciesze kupujących stopy procentowe nadal utrzymują się na niskim poziomie, co przekłada się na niemalejące zainteresowanie kredytami hipotecznymi. Deweloperzy również zacierają ręce, a to dlatego, że ilość sprzedawanych mieszkań utrzymuje się na stałym, wysokim poziomie. Początek nowego roku to ostatni zastrzyk gotówki, jaki można będzie otrzymać w ramach programu Mieszkanie Dla Młodych. Z tego powodu oczekuje się zwiększenia popytu na nieruchomości mieszkalne. Dobra sytuacja powinna się utrzymywać, aż do przełomu lat 2018/2019, kiedy to prognozuje się podwyższenie stóp procentowych. Może to spowodować małe wyhamowanie rynku, ale niekoniecznie.

Na dużą ilość sprzedawanych mieszkań ma również wpływ fakt, że coraz więcej nabywców dysponuje gotówką, a kredytem wspiera się tylko w części, albo wcale. Decyzję o zakupie podejmują więc łatwiej, a cała procedura transakcji przebiega szybciej i sprawniej, ponieważ pozbawiona jest bankowych formalności.

Ponadto nieruchomości nie kupujemy już wyłącznie, aby zrealizować własne cele mieszkaniowe, ale i w celach inwestycyjnych. Zapotrzebowanie na mieszkania na wynajem jest bowiem duże w całym kraju, jest to więc idealny moment na zakup. Tym bardziej, że inwestycja w nieruchomości charakteryzuje się dużo wyższą stopą zwrotu niż lokaty, czy inne produkty bankowe, co przekłada się na większy zysk. Nie jest przy tym tak ryzykowana jak np. inwestycja w akcje.