Od poniedziałku 3. lipca można już składać wniosek w jednym z 6 banków, które podpisały umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, o kredyt z rządową dopłatą do rat, tzw. Bezpieczny Kredyt 2%. Zainteresowani muszą uzbroić się jednak w cierpliwość i odstać swoje w kolejce, gdyż jak donoszą banki, ich doradcy kredytowi są w ostatnich dniach rozchwytywani. Nawet 12 tys. osób, w różnej formie, miało szukać w bankach informacji na temat Bezpiecznego Kredytu.
Rekordowe zainteresowanie
System dopłat do kredytu na zakup pierwszego mieszkania lub domu, zwany Bezpiecznym Kredytem 2%, rozpoczął się w poniedziałek i już od pierwszych godzin funkcjonowania spotkał się z ogromnym zainteresowaniem. W projekcie ustawy rząd spodziewał się 10 tys. udzielonych preferencyjnych kredytów w tym roku. Tymczasem dane z pierwszego dnia wskazują, że nawet 12 tys. osób, wykazało zainteresowanie kredytem, poprzez kontakt telefoniczny, umówienie się na spotkanie, pobranie formularza, czy osobistą wizytę w banku. Dodatkowo informacje dotyczące ruchu w Internecie wskazują, że zapytania o kredyt nie słabną, a wręcz rosną wykładniczo.
Potwierdzają to pracownicy banku Pekao, którzy jeszcze przed oficjalnym startem programu odbierali wiele telefonów od klientów z zapytaniami odnośnie warunków i wymaganej dokumentacji do starania się o Bezpieczny Kredyt 2%. Jak poinformował rzecznik banku, pierwsze wnioski wpłynęły już chwile po otwarciu oddziałów w poniedziałek rano. Ponad 1000 osób wyraziło zainteresowanie kredytem.
Podobnego oblężenia doświadczył VeloBank, na którego stronie, w zakładce Bezpieczny Kredyt 2%, odnotowano wzrost zainteresowania o 600% w porównaniu do ubiegłotygodniowego wyszukiwania produktów hipotecznych. Doradcy kredytowi w Centrum Hipotecznym mają ręce pełne roboty, obsługując obecnie 10 razy więcej połączeń wideo i 3 razy więcej połączeń telefonicznych w porównaniu do poprzedniego tygodnia.
Podobna sytuacja jest obserwowana w Alior banku.
Przyszłość programu
BGK poinformował, że obecnie zainteresowani mają do wyboru 6 banków: Pekao, Alior, BPS, PKO BP, SGB-Bank i VeloBank. Mogą one dokonywać dopłat i udzielać gwarancji wkładu własnego. Choć nie padły jeszcze konkretne nazwy, to przedstawiciele ministerstwa rozwoju i technologii zapowiadają, że lista ta już wkrótce ma się powiększyć o kolejne banki. Będzie ona aktualizowana na bieżąco. Zakłada się, że w przyszłości do programu dołączy większość banków komercyjnych.
Jak zapewnił minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, wszyscy zainteresowani kredytem otrzymają szansę skorzystania z niego. Zapewnił też, że państwo ma odpowiedni budżet, a ponieważ program nie ma żadnych limitów, kredyt mają otrzymać wszyscy spełniający warunki. Zgodnie z zapowiedziami, mają być one przyznawane do końca 2027 r. Specjaliści przewidują, że ze względu na bardzo atrakcyjne warunki programu, realne jest udzielenie nawet 40-60 tys. preferencyjnych kredytów. Samo Pekao SA przewiduje, że w całym okresie trwania programu może sprzedać ich od 5 do 8 tys.
Tagi: program Bezpieczny Kredyt
Najnowsze komentarze