Zakup mieszkania to dla wielu ludzi największy wydatek w ich życiu. Co jakiś czas słyszymy w mediach o przypadkach oszustw na rynku nieruchomości. Kwestie dotyczące bezpieczeństwa mają jednak ma ulec zmianie na lepsze.
Oszustwa na rynku nieruchomości
Pomimo wielu prac i dołożonych przez rząd starań w celu poprawy bezpieczeństwa na rynku nieruchomości, ryzyko transakcyjne wciąż nie jest zupełnie zażegnane. Dotyczy to szczególnie strony kupującej nieruchomość. Zakup własnego mieszkania to dla większości z nas jedna z najważniejszych i najkosztowniejszych decyzji, którą podejmujemy w swoim życiu. Chcąc nabyć mieszkanie zazwyczaj najpierw zastanawiamy się nad tym, czy wybierzemy nieruchomość z rynku pierwotnego czy wtórnego. Dla niektórych nie ma znaczenia, z jakiego rynku będzie pochodziło mieszkanie – po prostu przeglądają oferty z obydwu, a potem wybierają najkorzystniejszą. Jednak spora część wyraźnie preferuje rynek wtórny. Argumentują to kwestiami bezpieczeństwa – osoby te uważają, że bezpieczniej jest kupić coś co już istnieje, coś ,,co widać” niż lokum od dewelopera, które jest na początkowym etapie budowy lub dopiero ma powstać. Niestety nie można jednoznacznie stwierdzić, który rynek jest bezpieczniejszy. Każdy z nich bowiem pod względem bezpieczeństwa ma swoje mocne i słabe strony.
Jeżeli chodzi o rzekomo bezpieczniejszy rynek wtórny, to w przeszłości wielokrotnie można było usłyszeć o przypadkach sprzedaży nieruchomości przez osobę, która zrobić tego nie mogła np. przez najemcę. Zdarzały i zdarzać się będą, sytuacje, gdy nieuprawiona jednostka posługując się sfałszowanym dowodem tożsamości dokonała transakcji sprzedaży niczego nieświadomemu nabywcy. Sytuacja na rynku pierwotnym wcale nie wygląda lepiej – zdarza się bowiem, że osoby, które wykupiły lokal u dewelopera nie mogą wprowadzić się do mieszkania, ponieważ ten nie dopełnił któregoś ze swoich obowiązków, np. nie zapewnił odpowiedniej, wymaganej przez przepisy prawa ilości miejsc parkingowych, w związku z czym lokal nie uzyskał pozwolenia na użytkowanie.
Ustawa deweloperska nie chroni w pełni
Jak widać, ryzyko występuje i na rynku pierwotnym, i na wtórnym. Istnieje jednak wiele możliwości na jego zmniejszenie. Na rynku wtórnym nabywca może, i powinien, dokładnie przestudiować wszystkie zapisy w księdze wieczystej, by upewnić się co do stanu prawnego nieruchomości. Na rynku pierwotnym zaś istnieje tzw. ustawa deweloperska, czyli ustawa chroniąca interesy nabywcy mieszkania. Ustawa ta ma jednak swoje poważne wady, np. nie chroni osób korzystających z usług dewelopera w przypadku upadłości banku go finansującego.
Deweloperski Fundusz Gwarancyjny stuprocentowym zabezpieczeniem?
Odpowiedzią na problemy dotyczące ustawy deweloperskiej ma być DFG, czyli Deweloperski Fundusz Gwarancyjny. Jego zadaniem ma być stuprocentowe zabezpieczenie interesów osób kupujących nowe mieszkania. Fundusz ten miałby obejmować swoją ochroną klienta dewelopera zarówno w przypadku upadku, dewelopera, upadku banku finansującego dewelopera, a także w przypadku chęci rezygnacji z umowy dotyczącej transakcji.
Tagi: Deweloperski Fudnusz Gwarancyjny
Najnowsze komentarze